Archiwum lipiec 2006, strona 2


lip 11 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

...nie myslalam, ze to nastapi kiedys (ze wzgledu na gabaryty mieszkania)...ale oto moi drodzy, dzis nabawilam sie centrum domowego ogniska, czyli stolu jadalnianego...ma on faktycznie w sobie to cos, ze chce sie przy nim siedziec...nie jest za duzy, bo okolo 77x78cm, ale jest...stoi na nim lampka dajaca mile swiatlo na pokoj, oraz w tej chwili rowniez swieczka glittra/ikea, zeby nadac troche zapachu...chcialabym zeby tak bbylo zawsze, tylko kto jest mnie w stanie o tym zapewnic...chcialabym sie czuc zawsze, tak jak w pewnych momentach...jutro praca...ale w perspektywie pewne wyjazdy...jeden w gory prawie, a drugi az do Kazimierza Dolnego pewnie...bon voyage...

leoanne : :
lip 11 2006 Bez tytułu
Komentarze: 1
...Ludzie mówią, że miała schizofrenię - zauważa Dorota, sprzedawczyni ze sklepu AGD. - To było widać, bo jak do sklepu czasem przychodziła, to była taka dziwna i wystraszona. Zresztą, kto normalny chodziłby po ulicy z dzieckiem bez czapeczki w taki upał?...to o kobiecie, ktora odciela nozki i glowke swojej polrocznej corceczce...masakra...skondinand swietna wypowiedz...
leoanne : :
lip 10 2006 Bez tytułu
Komentarze: 3

...prostuje to, co powiedziano na polsacie...Zizou nie wymierzyl sam sprawiedliwosci...nie trzeba byc mega inteligentnym, zeby rozkminic to, ze Zidane gral ostatni raz w reprezentacji, ostatni raz w karierze w ogole...czy ktokolwiek moglby sadzic, ze na koniec chcialby odejsc w takiej nieslawie??? nikt chyba tak nie uwaza...nie popieram jego wystepku, ale prawda jest taka, ze Wlosi sa mistrzami...owsze...ale cytujac za onetem...sa mistrzami w tym, zeby zwyciezac po trupach..."niewazne jest jak sie wygrywa, wazne jest zwyciestwo"...a ja ich gre oceniam jako malo fair o ile w ogole...prosta sprawa...Marek Materac musial powiedziec cos tak obrzydliwego, ze slynacy ze spokojnej natury Zidane nie wytrzymal i az sie wrocil, zeby go uderzyc...tym samym materazzi (nawet nie zasluguje na duza litere nazwiska) usunal przed dogrywka i karnymi Zidane'a z boiska...wstretne...koniec wywodu, dla mnie Francuzi sa mistrzami...

...poza tym Kaczynski/Kaczynski, to najgorsze co moglo sie trafic, a zaznaczam, ze jestem katoliczka (bo niewiedziec czemu jakies dziwne utozsamienia i antyutozsamienia maja miejsce)...nie chce komentowac sytuacji politycznej...

...osobistej tez...

leoanne : :
lip 07 2006 Bez tytułu
Komentarze: 1

...swit obudzil mnie mieszanka bezpieczenstwa, spokoju ducha, oraz innych doznan i emocji laskoczacych brzuch od srodka...kazdemu zycze aby piatem mu sie tak zaczynal...na domiar dobrego mojej mamy dluga droga z zusem i sadem zaczyna sie prostowac i skracac...jestem dobrej mysli, gdyby jeszcze udalo jej sie odzyskac troche zdrowia to bylo by extra...niczego wiecej bym juz nie chciala...

...no moze przesadzam, ze tak niczego...cholernie chcialabym pojechac do Portugalii...jesli ktos ma tam jakis znajomych :-))...moze mozna sie gdzies zatrzymac...warunek = ocean...

leoanne : :
lip 04 2006 Bez tytułu
Komentarze: 2

...czytalam gdzies cos na jakims blogu zachwyty nad jednym zdaniem...ja tez niejednokrotnie bylam pod wrazeniem slow, ktore zawieraly w sobie dosc truistyczny ladunek, ale jakze ponadczasowy...moja siostra jakis czas temu powiedziala, ze gdzies tam przeczytala, ze jakis aktor powiedzial (nota bene doktor Pawica z "nDinZ"), ze "jesli chodzi o uczucia, milosc, to czlowiek w tym zakresie porownywalny jest do malpy...nie pusci sie jednej liany dopoki nie zlapie sie kolejnej..."

...wczesniej wspomniana moja siostra w tejze chwili jest w IRL i na Boga...ona w 3 dni zarobi tyle ile ja wzielam, zeby wydac w Chorwacji...szojk...

...czasem ludzie maja swietna zdolnosc do wypowiadania zdan w stylu: "ostatnie minuty miedzy nogami Campbella" (ktorys z komentatorow sportowych), "dobrze, ze nie masz klejnotow w zebach" (program randkowy w MTV - chlopak wybiera dziewczyne poprzez randke z jej mama), "Sven Orange Ericsson" (to tez komentator)...

...jesli chodzi o Chorwacje, to w sumie hmmm...co by pisac...wystarczy chyba tyle, ze opalalam sie topless (opalenizna rownomierna), widzialam pare kobiet ze sztucznymi piersiami (tiiinng), a jedna nawet ze swiezymi bliznami...no i choooolerrrrnie wypoczelam psycho-fizycznie...to nie do opisania...jesli sie zastanawialiscie kiedys, czy jechac na urlop, ze szkoda kasy itp? to ja mowie, ze nie ma sie nad czym zastanawiac...to jedyna sluszna decyzja...niestety nie polecam biura podrozy Funclub z Poznania...jest niby ok na miejscu, nawet troszke abrdziej niz ok, ale jezdza starymi gratami klasy anty-lux...lepszy juz Gandalf travel...z moich doswiadczen...

...mysle, ze troche tu nagryzmolilam i niektorzy moga w koncu czuc sie usatysfakcjonowani..jak nie to niedlugo cos nowego...

leoanne : :