Komentarze: 2
...moze to niewiele...obiecuje w koncu napisac cos wiecej...ale moge juz pokazac zdjecia, ktore niestety dlugo sie otwieraja i uploadowaly sie nie po kolei...ale zawsze to cos...FOTY...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
...moze to niewiele...obiecuje w koncu napisac cos wiecej...ale moge juz pokazac zdjecia, ktore niestety dlugo sie otwieraja i uploadowaly sie nie po kolei...ale zawsze to cos...FOTY...
...tu mieszkalam, po prawej stronie, bardziej w gore rogu prawego gornego...takie 3 domki z niebieskimi dachami, a raczej takie kompleksy...pierwszy to hotel Onyks, drugi to akademik, a trzeci to hotel Selena, tuz przy Angarze...tam sa takie dwa boiska...i od tego malego po skosie jest duzy niebieski dach...a pod nim, takie w skupisku 3 budyneczki, i to wlasnie jest selena...
...tydzien temu bieglam z pociagu z Moskwy do pociagu do Opola...
...zanim jeszcze o bajkale...a to duuuzo opowiadania...to chcialabym rzec, ze moj pies powinien nazywac sie "masz"...bo to slowo, na ktore najchetniej i najlepiej reaguje...gdziekolwiek by sie znajdowala...czuje blogostan...zaraz bede jadla pomidorowke od mamy...mam dzis wyjatkowo wolne (po 2 tygodniach urlopu)...wiec zabralam sie za porzadki w domu i w glowie :-))...czas sie zabrac do pracy...czego juz chce...
...no coz...poki co pozdrawiam z polskiej ziemi...wyprawa great beikal trip wlasnie sie zakonczyla...wczoraj o godzinie 21.25 po dlugiej 2 dniowej podrozy powrotnej...wjechalam na tor pierwszy przy peronie pierwszym...stawiajac noge w swej lokalnej ojczyznie...