Archiwum maj 2004


maj 31 2004 piszę
Komentarze: 1

...piszę prace mgr i nie chce mi sie cholernie, dobrze, ze chociaz wiem, co chce napisac...a i tak musze zaraz iść na jakieś zakupy (tak, tak, to zalety bycia kurą domową)...

...dziś zaczynam stosować dietę...ciekawę jak mi wyjdzie...jednakże nie jest to dieta ograniczająca jedzenie...wrecz przeciwnie, mysle, ze teraz bede jesc wiecej, a mimo to bede chudla...a przynajmniej tak wynika z opisu tej diety...nie jest to jednak kolejna z tych "diet cud" (zresz wszystko co popadnie i czekasz na cud), tylko dieta polegajaca na zgraniu pozywienia z procesami chemicznymi zachodzacymi w organizmie...to cos nazywa sie CKD i jest polaczeniem diety bialkowej z niskoweglowodanowa i wysokotluszczowa...ehh...moze beda wyniki...

...wracam do pisania i potem zakupy :((....

leoanne : :
maj 28 2004 oktet
Komentarze: 0

...dzis 8 osob mogloby napisac to samo...gralam po raz pierwszy raz w zyciu w kreeegle...zawodowa sprawa i wcale nie tak trudna jak mi sie wydawalo ;)))...polecam...

leoanne : :
maj 27 2004 zombie
Komentarze: 1

...dzis powiem cos z serii mojej siostry "...a w autobusie widzialam"...w busie dzis widzialam kobiete (widzialam juz ja kiedys)...ktora wyglada jak zombie...jest bardzo stara i tak chuda, ze skora opina jej czaszke, zeby wychodza jej spod wargi, nie wyglada tak jak chudzielce, ktore spotykacie na ulicy...ona wyglada strasznie...jak chodzacy zmarly :(, i to wcale nie jest smieszne...to jest straszne, bo gdybym ja zobaczyla w nocy, jadac np. sam na sam z nia aytobusem to wcale nie do smiechu by mi bylo ;(...

leoanne : :
maj 26 2004 pewnosc
Komentarze: 0

...kiedys stwierdzilam, ze laski, ktore nie maja za wiele do powiedzenia, zazwyczaj glosno mowia,krzycza i robia duzo szumu wokol siebie...ja kiedy bylam cicha, niesmiala dziewuszka, mowilam cicho, balam sie publicznych wystapien...a teraz sama mowie glosnym, pewnym glosem...hmm...coz, cienka granica miedzy glosnym mowieniem, a krzykiem, to jedyne dla mnie pocieszenie...

leoanne : :
maj 26 2004 hehe
Komentarze: 0

...mialam zabrac sie za pisanie pracy mgr i napisac dzis okolo 10 stron...wyszlo na to, ze napisalam sobie wstep...a to dlatego, ze jak pisalam rozdzialy to nie pisalam sobie od razu przypisow, tylko wstawiamam w miejsce przypisu "ptaszek", lub adres/zrodlo przypisu, no i poprawianie tego, wpisywanie wlasciwych przypisow no i przede wszystkim szukanie ich zajelo mi...poczkej policze...jakies 6h...jest godzina jaka jest, a ja dopiero klade sie spac...

...tak przy okazji, ciekawe to nowe rozporzadzenie o "dopuszczalnej predkosci wiatru w stajniach"...bez komentarza to pozostawiam i zapodaje do mojej "stajni"...

leoanne : :