Komentarze: 0
..."W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"...J.Carroll "Muzeum Psów"...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
..."W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"...J.Carroll "Muzeum Psów"...
...ok, a pisalam o sesji z aska? jak zwykle wyglupy, z ktorych wiele wychodzi...juz nie raz mialam Wam pokazac siebie...wiec bedzie to tym razem...moze kazde z Was pokaze tez siebie? w koncu tak dlugo sie znamy :-)...
...aha, za niedlugo to skasuje, bo taki ekshibicjonizm w sieci... :-)...bleeaaahhh
...wczorajszy dzien byl extra fajny, juz nie pamietam kiedy ostatnio tak wypoczelam, zrelaksowalam sie i wypelnilam pozytywnymi emocjami...kazdy tydzien przypomina poprzedni w swojej bieganinie...ten weekend to pierwszy od niepamietnych czasow...teraz wlasnie jestem po kawie z ogromna iloscia bitej smietany slagsahne :-) i wafelku pod tytulem hanuta...
...wczoraj bylismy w kinie na s @motności w sieci...nie pytajcie mnie czy fim byl ok, czy warto isc, bo nie wiem co mam odpowiedziec...film tak zjechany przez krytykow, ze oglada sie go z uprzedzeniem...ale na pewno nie jest to film, ktory koniecznie trzeba obejrzec w kinie...jak zreszta wiele innych filmow do kina sie nie nadaje...tylko bogate wizyjno i dzwiekowo filmy powinny byc emitowane na duzym ekranie...
...po kinie Laboratorium...omlet z pieczarkami i tost, herbatka earl grey i karafka wina polwytrawnego...niby takie nic...ale z takich niby-nic chwil sklada sie dobry dzien...wypelniajacy cialo spokojem i cieplem porownywalnym z temepratura imbryka wypelnionego earl greyem...oby ten chill out w sercu trwal przez caly tydzien...
...88-62-93...170...54...26...troche statystyki o mnie...ide do sklepu na jakies mile zakupy, a potem zjem pyszne sniadanie...
...ok, udalo sie...teraz mozecie podziwaiac moje wypociny...choc wsciekla jestem bo chcialam inaczej ten czas spozytkowac...teraz zmykam do kina...tylko czekam na Macka, ktory mial byc przed 17...