Archiwum 14 kwietnia 2004


kwi 14 2004 dzis
Komentarze: 1

...szlam sobie krakowska...wychodzilam wlasnie z galerii centrum...na lawce siedzialy 3 male nastoletnie moze, dziewczynki...pily jakis kolorowy, gazowany napoj...po czym jedna rozkosznie i na glos beknela...usmiechnelam sie do nich szczerze, bo na prawde wygladaly na sympatyczne :)))

...bylam u kosmetyczki...zrobic brwi, na lezance lezala moja byla niedoszla tesciowa, ale mnie nie widziala :))), moze i dobrze...brwi wydawaly mi sie jak z wegla zrobione, ale jest ok...za 15zl...

leoanne : :
kwi 14 2004 eee tam
Komentarze: 0

...jakis czas temu stwierdzilam, ze kobiety nad wyraz puste, lub troche pelniejsze, lecz nadal puste, nie majace nic do powiedzenia - mowia zdecydowanie glosniej niz te chocby z pozoru inteligentne...dlaczego? otoz nie wiem...mysle, ze to silna chec zwrocenia na siebie uwagi...po glosnym wyrazeniu czesto nietrafnej opinii kobieta taka przystepuje do werbalnego rozwolnienia...przeplatanego k...wami, chu...ami itp, ect...eh...bez komentarza....
...mam jeszcze jedna podobna teorie, kobiety w/w w pubach, knajpach siadaja obok swojego wybranka chwilowego, lub na cale zycie...a dlaczego? otoz, zdaje mi sie, ze dlatego, ze nie ma nic do powiedzenia, a siedzac OBOK niego moze poprostu wepchnac mu jezyk do gardla i tyle z rozmowy, a on jest wniebowziety (o ile podziela rozmiar rozumu), ze ma taka wyzwolona i ekshibicjonistyczna dziewczyne...reszte pozostawiam do Waszej obserwacji...sprawdzcie to :)) uwagi mozna wysylac na maila zawartego w blogu :)))

leoanne : :