Archiwum 16 czerwca 2004


cze 16 2004 ksiazki
Komentarze: 0

...mam dzis w koncu po raz pierwszy, od baaardzo dawna, czas na czytanie ksiazki...czytam sobie taka jedna "Plaża dla psów" Jacka Kaczmarskiego, ktora zaczelam jakis rok temu, skonczylam na 1/3...teraz do niej wrocilam...cieszy mnie to, ze po tak dlugim czasie, po przeczytaniu paru stron wrocila mi pamiec, tak jakbym ta ksiazke czytala wczoraj, wiem o co chodzi, nie stracilam watku...a ksiazka jest bardzo...hmmm..nie wiem...pachnie latem...

...czasem sie zastanawiam skad biore swoje wszystkie madrosci zyciowe...juz wiem, wlasnie z ksiazek, taka dawka obdarzyly mnie ksiazki mojego ulubionego pisarza...w ogole czerpac cos z ksiazek to pozytywna rzecz...wracam do czytania...

leoanne : :
cze 16 2004 niezle
Komentarze: 1

...widzialam goscia bez ucha, jak Van Gogh...po prostu w miejscu gdzie powinna byc malzowinka gosc mial dziurke...taka w sam raz na wlozenie patyczka do czyszczenia uszu...nie znaczy to jednak, ze dziurke mial nieczysta...

leoanne : :