Archiwum 01 kwietnia 2004


kwi 01 2004 ...
Komentarze: 2

...dzis bylismy na obiedzie w Salomonie...z "mezem"...nie do wiary...siedzielismy sobie na pietrze, wtem przychodzi jakis gosc, siada przy stoliku i zapala papierosisko...hmmm...myslimy sobie, moze przyszedl jesc, czeka na zlozenie zamowianie i jara...ale nieeee....on jak gdyby nigdy nic wyjaral faje, po czym zszedl na dol do stolika, gdzie powrocil do picia swojego piwa i konwersowania z rodzinka...masakra...przyszedl nam zasmrodzic, tylko dlatego, ze nie chcial smrodzic zonie np...ale...w sumie przy takiej cieplocie powietrza na zewnatrz i przyjemnej atmosferze...mogl pojsc sobie zajarac na dwor...porazka

"-Szukala Pana siostrzenica,
-Odbydwoje wiemy, ze nie jest moja siostrzenica,
-Wiadomo" ....

"Pretty Woman"

leoanne : :
kwi 01 2004 niektorzy
Komentarze: 1

...jak niektorym wiadomo, uwielbiam gotowac...robie rozne dziwne rzeczy, czasem pospolite, czasem mniej, a czasem kompletny kosmos...zazwyczaj na wlasne potrzeby ...no moze jeszcze "meza"...a dzis pomyslalam, ze chcialabym wziac udzial w jakims kursie kulinarnym prowadzonym przez Kurta Schellera...szukam sponsowrow na takowy kurs :))), co proponuje w zamian??? zrobie na obiad to, czego sie nauczylam... :))) czeeekaaaaam

leoanne : :