Komentarze: 2
...na allegro mozna kupic puszke pasztetu...mieso z homara krolewskiego...nie do pomyslenia...
...wiece czego nienawidze? bycie milym ponad miare...takiego zaklamanego tiu tiu...jest jedna osoba u mnie w pracy, ktora kompletnie zgrywa kogos kim nie jest...jest dziewka z prowincji, z miernym wyksztalceniem...niewystarczajacym na stanowisko, ktore piastuje...a jednak...mianuje sie prawie prawa reka lub niemalze zastepstem szefa...(choc nawet czasem kims rownoznacznym...przy rozmowach, ktore mysli, ze nikt ich nie slyszy)...daremne...skarzenie na kogos przy nim...ale w taki sposob, ze nic nie ma sie do zarzucenia...DA-RE-MNE...a tak na prawde nic nie umie oprocz odbierania i wykonywania telefonow...nawet nie wie, gdzie stawiac spacje a gdzie tabulator...stawia entery nie wiedzac, ze word przeniesie jej zdanie do nastepnej linii automatycznie...uzalezniona kompletnie od nas...a robi z siebie...tzw. "wyzej sra niz dupe ma"...sorry za schemat wyrazen...ale prawda...the truth is the truth...
...poza tym to, co sie dzieje, to porazka, oczywiscie kraj mam na mysli...nic tylko uciekac...Ola, Ty wiesz co robisz...jedz i nie wracaj...choc straty bez Ciebie tu beda wielkie...