Archiwum 27 lutego 2005


lut 27 2005 Bez tytułu
Komentarze: 1

...ostatnio to Ostry chodzi mi do sklepu kupic wino do obiadu...poszedl do żabki i mowi pani, ktora jakos dziwnie sie na niego gapila "poprosze merlota" na co ona "wiedzialam"...tu konczy sie spokoj ducha Ostrego, mowi, ze wyszedl na alkoholika :))...

leoanne : :