Komentarze: 0
...no i swieta jak swieta...duzo przygotowan, duzo jedzenia, mniej obzarstwa, bo sie w MIARE pilnowalam...no...wczoraj u mamy, dzis u tesciowej...i zlecialo bardzo milo....
...smigus dyngus wypadl sucho-mokro, bez przesady...ale stara panna nie zostane...
...Adek krzyczy z pokoju "cichooo, cichooo...no cichoooo"...ja na to "Adus, a czemu mamy byc cicho?"...."Bo ogladam bajke cichoooo"....a Aga na to...taaa...Adziu oglada Krecika bez glosu :)))