Archiwum luty 2004, strona 2


lut 07 2004 a wiec
Komentarze: 1

...wczoraj stwierdzilam, ze gdybym byla w stanie to chcialabym...bardzo bym chciala, spelnic marzenia swoich najblizszych...dla mnie poniekad byloby to spelnienie marzen rowniez...z natury jestem raczej egoistka, wiec dziwie sie, skad to nagle odkrycie...poza tym to piekne wiedziec o czym marza bliskie Ci osoby...to znaczy, ze slucham...

...dzis impreza...6-osobowa ;))

leoanne : :
lut 06 2004 teraz dzisiejsza
Komentarze: 2

...no i zakonczylam sesje...piateczka, ma sie rozumiec...no i srednia 4.95, szkoda, ze *stypa* przyznana na caly rok, bo teraz dostalabym ponad 2 razy wiecej...ale trudno, dobrze, ze ogole jest...teraz czekam na mgr... :))

leoanne : :
lut 06 2004 notka w zasadzie z wczoraj, ale wczoraj nie...
Komentarze: 0

…no i w sumie chcialam cos napisac, ale blog nie dziala…nie wiedziec czemu…wiec pisze w wordzie…potem sobie wkleje…

dawno mnie nie było, i nie wiem na czym skończyłam, ale ostatnio moje dni jakies rozchełstane były, niby nic, ale maly zapieprz…

czwartek niedziela narty…potem jakas taka szarpanina…

…dzisiaj miałam egzamin z historii sztuki, do którego zaczelam się uczyc dopiero wczoraj Kolo 16, potem o 19 zaczelam chlipac wino, dobre hiszpańskie (jak na fana realu madryt przystalo), no i pouczylam się do 21 i to wszystko…dzis najwięcej „nalizalam się” („czego sie nie najesz, tego się nie nalizesz”) na korytarzu, kiedy wpadaliśmy w popłoch, bo nikt nie uczyl się hiperrealizmu, obrylam go tak, ze wyśpiewałam dr’owi to wszystko…

…dostalam piaaaatkeee i ciesze się bardzo…bardzo bardzo…very, very very much…

teraz popijam reszte przynoszącego szczescie wina J zegnam J

…ide robic obiad dla meza

 

leoanne : :