lis 16 2003

troche obowiazkow


Komentarze: 2

...a wiec...udalo mi sie porysowac troche...ale to malo wazne...dzis doszlam do wniosku, ze moja siostra Malgorzata czasem ma nie po kolei w glowie... tak tak...Ty Gosiu :))...a dlaczego tak uwazam? trudno powiedziec...w kazdym razie nie mam na mysli niczego zlego...a przynajmniej skrajnie zlego :D...no dobra do rzeczy...zawsze myslalam, ze ona jest taka ulozona, poukladana, poskladana i inne odmiany slowa "klasc" :), a jednak czasami mnie zaskakuje...znamy sie juz 19,5 roku ponad, a ona czasem jak cos wymysli, to nie wiem w ogole skad sie to w tej jej, zaprogramowanej na nauke, bierze, podziwiam to, ze w takim nawale umyslowych obowiazkow ma ona czas na to, zeby posmiac sie w duchu z krolika nesquicka, ulubienca kuchennego naszej mamy...to piekne, ze czlowie kto robi, ze sie ratuje od rutyny, codziennosci...widzi to, czego inni nie maja czasu zobaczyc...slyszy to, czego inni nie moga lub nie chca uslyszec...haaa...niektorzy slysza az nadto...moze jakies glosy??? :) ktos za nimi chodzi i mowi do nich :)) wszedzie sa glosy :)))...to moze dlatego niektorzy chodza z wata w uszach...ah...smole juz...ide spac...(oficjal) dobranooooc!!

leoanne : :
17 listopada 2003, 08:43
jak nie, jak tak :)
gosker - siostrzyca
17 listopada 2003, 00:23
rozumiem, ze w ostatecznym wydzwieku mam Twoj wpis traktowac jako komplement

Dodaj komentarz