lis 23 2003

last days...


Komentarze: 3

...tak tak...to juz ostatnie dni...ostatni tydzien solowego, singlowego zycia...ah...w co Ty sie "wkopalas", mowie do samej siebie...pranie, gotowanie, sprzatanie...ale...ALE ...chociaz zmywanie mnie ominie :)...tak to glowny plus tego calego wydarzenia :)), choc dostrzegam takie jeszcze plusy... cieple lozko, pewne regularne rzeczy, ciepla herbata z cytryna w czasie choroby...nie...I'm just kidding...widze wiecej plusow niz minusow...

leoanne : :
wcale_ze_nie
25 listopada 2003, 20:51
haha
ostry
25 listopada 2003, 20:20
juz ja Cie przerobie i ustawie :))
gosker
23 listopada 2003, 14:32
"pewne regularne rzeczy" szyszyszy, wiadomo. Rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy nie przesłoniły wam minusów

Dodaj komentarz