maj 11 2004

eh


Komentarze: 0

...wczorajszy dzien, byl dniem dla urody...najpierw 3h siedzialam u fryzjera...a potem zeszlam pietro nizej, zeby odswiezyc kolor brwi...extra...

...zasmialam sie podczas robienia szaszlyka...jakie moje zycie jest poukladane pedantycznie ;))...na szaszlyk zawsze wbijam wszystko po kolei, kielbaska-cebula-kurczak-papryka-kielbaska-cebula-papryka itd. nie wiem skad mi sie to bierze...kromka maslem musi tez byc posmarowana od brzegu do brzegu, a nie "postraszona" na srodku...eh...no coz, nic tylko z tym zyc, w koncu nikomu nie przeszkadzam tym...

leoanne : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz