mar 13 2005

Bez tytułu


Komentarze: 2

...pierwszy raz odkad zyje w swoim mieszkaniu...a to jakies ladne parenascie z hakiem lat...po raz pierwszy zobaczylam pod moim blokiem karetke ratownictwa medycznego ...szok...przez chwile zastanawialam sie, KTO??!!??...myslalam, ze to sasiedzi najbardziej sedziwi w mojej klatce...i nie pomylilam sie...Pana Ż. nie widzialam juz ladne pare miesiacy...i nawet ostatnio, jakies 2 m-ce temu zdalam sobie z tego sprawe...osoba, ktora lezala na noszach przypominala tego pana tylko siwymi wlosami...reszta ani w jednej kropelce nie byla taka sama...nie chce rzucac banalami, ale smierc zapukala pietro wyzej...oby mogl odejsc bez cierpienia, bo mniemam, ze jest baardzo wykonczony i wyniszczony :((...

leoanne : :
13 marca 2005, 21:00
ja zawsze odprawiam znak krzyza jak widze R
13 marca 2005, 20:04
karetki zawsze wprawiają mnie w takie myśli

Dodaj komentarz