Bez tytułu
Komentarze: 1
...dzien wczoraj minal niespiesznie i zdecydowanie lepiej niz sie tego spodziewalam...spedzilam czas u babci...wybierajac sie tam z siostra i tata...bylo extra, obzarstwo przepysznym ciastem (choc na ogol staram sie go nie jesc)...wylegiwaniem i wygrzewaniem gnatow na sloncu, ktore, mimo, ze wrzesniowe, jeszcze na prawde niezle przygrzewalo...zabawy z psem, ploty 3 babeczek, ktore niedawno wszystkie rozstaly sie ze swoimi facetami (wszystkie po okresie jakis 4,4-5 lat)...ciotki ze swoim krzyzowym ogniem pytan...kuzyn zakochany po pas...(przejdzie mu po 4,5 roku haha)...spodziewalam sie, ze nie odpoczne, bo w domu za duzo roboty do wykonania...ale spoko...wypoczelam na maksa...tylko dzis slabo sie wyspalam...
Dodaj komentarz